W treści tomu pojawiają się różne odniesienia do aktualnych społecznych wydarzeń i sytuacji. Pokazana jest hipokryzja wyznawców jednej wiary, względem wszelkich innych. Niechęć względem imigrantów i outsiderów. Kto nie jest dopasowany do obowiązującej normy społecznej, ten nie powinien pojawiać się na terenach „narodu wybranego”. Poza kwestią inności pojawia się także stosowanie przemocy, patologia emocjonalna, in vitro, antykonsumpcjonizm i anarchizm. Piotr czerpie z bogactwa popkultury i wplata ikony współczesności oraz postaci historyczne do treści swoich wierszy — rozpinając znaczenia między Bobem Budowniczym a Hitlerem. Tonem kaznodziei głosi: „dokonacie razem palenia świata by bez bagażu kreślić nowe zakręty”. Tak zostaje osiągnięte dno i „rozbełtane” morze.
(…)
Tym razem autor nie przebiera w słowach: „jestem radością – jestem kurwa radością” – powtarza. Bez skrępowania korzysta ze słów powszechnie uważanych za obelżywe. Nie kryguje się, bo poruszane tematy wymagają mocnych określeń, ale wynikają one z niemocy. Jesteśmy o krok od rewolucji, o krok od przebudzenia. „Powstrzymaj rozczarowanie dnia powszedniego w nieheroicznym świecie, który wymaga dużych nakładów na produkcję magii”. Wymaga też pozbywania się części przeszłości. To, co z niej zostaje, to pomówienia. Dlaczego pozbywamy się tej lepszej i bardziej rozumnej części siebie? Skąd gotowość do wsłuchiwania się w „pokojową propagandę kału”?
(…)
Jeżeli jesteś istotą wrażliwą, która zakładała, że będzie dobra, ufna i prawdziwa, nie łudź się, z czasem zostanie z ciebie wrak, nikt – „płoniesz zignorowana na wejściu do atmosfery”. Pozostaje niemoc i niestabilność, „niemożliwość wglądu w zawiłości”. Jednak jeżeli zachowałaś „krzesiwo uśmiechu”, masz szansę na „wykrzesanie” z siebie czegoś – chociażby fasady, za którą ukryjesz serce pokrojone „na drobne plastry żalu”.
Impresja autorstwa Łucji Lange, aby przeczytać więcej kliknij tutaj.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.