Obnażona instancja na piasku

Piedestał wśród monopolu
bynajmniej nie alkoholowego
pomimo dozowników władzy
uderza do głowy niczym sex na plaży
z pierwszymi upałami
zamiast leżeć na wałach ze słońcem w zenicie
za fosą zamku na piasku
chłopięce podchody wśród fortów
deptanie wyludnionych placówek obronnych
gierki wojenne muszelkami
haniebną metodą na dziobaka
kontra nierówna opalenizna
przekroczony poziom absurdu
haków w teczkach
i meduz wrzuconych do cudzej fosy
podczas leniwego urlopu
glonami z odmętu uwikłany w plotki życzliwych
obnażona instancja i tak oficjalnie sama odejdzie
w niebyt przybrzeżnego piasku.

Gnojak

Dzisiaj u źródła wiecznego szczęścia zamiast neonu aplauz
nieustannie wyświetlał się napis martwy
podczas spaceru w spalinach miasta
wzdłuż Wisły wyniosłej aż do poziomu alarmowego
unosił się intensywny fetor
niebo siniało nieobłożone surowym mięsem
a uruchomione odchody wzbierały na wałach
niedorosły żuczek oasfaltowany autostradą dla tirów
ogrodzony poboczem zadeptanym przez tirówki w mega szpilkach
biegł chaotycznie tego dnia przez cmentarne pole minowe
gołodupców kierował do punktów lotto
od czasu do czasu dokładnie nitkował zęby
i dzielnie pracował nad gnojową kulką
by pochować ją jako spiżarkę koło toy toya.

WIERSZ POCHODZI Z TOMIKU „ŁOSKOT DROGI MLECZNEJ”

Inkluz

Żadna wiedza w zakresie niezbędnym
nie jęła ogarniać pól flegrejskich
na miejscu głównego organu
Hefajstos abdykował
lecz nikt nie przyjął wymówienia
podczas ekwinokcjum będącym optimum ówczesnego dnia
gliniana stągiew
stercząca po środku pól
pękła jak skała
uwolniony inkluz zalał memuar
rozmazując czarne znaki runiczne
ziemski eksudat zastygł.