Bachory humorów

Przyswajalność surowo wzbroniona
bachory twoich humorów w odstawce
zobaczymy jak przetrwają
w konfrontacji z suchym lodem
wylewność na każdym calu utworzyła zaporę
przekroczenie na progu skrupulatnie narasta
gniewu który się spiętrzył
formy obronnej pancerne batalie
myślisz że zdołasz stan wojenny udźwignąć
przypływem umysłu
kiedy duma nie idzie w parze z winą
czas zaognia przemilczane opinie
oczekiwanie pokoju zniweczy upór
boleści w chłodu obrębie
zmrożone urny na równi z biernością
wzajemna niechęć przerysuje
arogancko podle i hardo
przyrodnio braterskim gestem
bezsilność nie do poskromienia
szrama wobec własnego podobieństwa
z odrobiną większego wyrachowania.

Torpedówki

Plany doszczętnie storpedowane mięsem armatnim
pędzącym przez świat jak torpedówki
zasilane na dynamo działają tylko w ruchu
widać w te koncepcje nigdy nie zainwestowano
kolebią się bezzałogowym miejskim busem
niczym perpetum mobile własnej nieudaczności
kruchość torpedami w słabość przeinaczona
taka subtelność podstawiona do wzoru pędu
jakby do luku torpedowego wsunąć nadętą rozdymkę
i liczyć na mało toksyn w nadobnym rozbryzgu
albo watahę pocisków wycelować w szczeniaczka
który po wzięciu pod włos okaże się hardym zwierzęciem.

 

WIERSZ POCHODZI Z TOMIKU „POEZJA PĘKŁA”